Najnowsze wpisy


wieczorne rozkminki
12 sierpnia 2019, 22:04

Drogi Pamiętniku

Postanowiłam Ciebie nieco rozświetlić tłem- pojechany pomysł i mega mi się nie podoba ale zostanie a co!:D

Pierwszy dzień urlopu a jaki smętny- mąż grypa, z wyjazdu nici. Ja wiedziałam, że planowanie to coś złego.

Więc weszłam na czat- to moja alternatywa na złe dni. Zawsze jest ktoś kto chcę mnie wysłuchać a ja tego zwyczajnie potrzebuję.

Od dawna zaglądam na czat- wiele osób tam poznałąm, nawet Sebę...

Lubię to miejscę- obcy ludzie-często z drugiego końca PL a mimo to bliscy...To specyficzne miejsce

Może właśnie to mój świat? Cyber świat?

Dziwnie to brzmi- człowiek czuję się lepiej w nierealnym świecie. Ale tak bywa...

Często zastanawiam się co jest ze mną nie tak?! Czy mogę to naprawić, a może pogodzić się z tym kim jestem ?

No właśnie kim jestem??

Wierzę, że sobą- wciąż tą samą Marzką- miłą sympatyczną wrażliwą rozgoryczoną smutną  niezrozumianą...

Na dzień dzisiejszy nie wiem kim jestem i to mnie mega boli...

Będę starała na nowo siebie odkryć- mam nadzieję, że zapał w pisaniu mi nie minie. Pomaga mi to w zasadzie dlatego tak się cieszę , że to robię...

Pozdrawiam siebie i Was...

Jeszcze chwila...
09 sierpnia 2019, 08:45

Dzień dobry!!! 

JJeszcze chwila i upragniony urlop czas zacząć. OCH już nie mogę się doczekać.

To był męczący rok- zmiana pracy, zmiana stanu zdrowia, utracona miłość.

Wiele czynników wpływa na mój stan psychiczny - dlatego tak potrzebuje wyciszenia.

Ale czy się uda- urlop z mężem i 5letnim synem może nie pójść po mojej myśli ale... Zobaczymy. Ważne jest to, że niezmiernie się cieszę z wolnych dni.

Każdy potrzebuje naładować swoje baterię. Przestać myśleć o pracy choć na moment. Odpocząć tak na Maxa zająć się tylko sobą i rodziną. I bawić się dobrze. 

Kurczę z drugiej strony się boję. Bo właśnie podczas urlopu to się stało - 3 lata temu.

I ten okres wciąż przypomina mi to wszystko... 

Boję się - że to zdominuje moje myśli i będzie ciężej niż przypuszczam....

Zobaczymy... 

A propo zdjęcia, które dodałam... Znalazłam je gdzieś przypadkiem na fb... Na moment zatrzymała się przy nim bo... Tak przypomina mi te bolesne chwilę - Diabeł - On. I Ja... Chcę go uratować i nie mogę... A potem przewrotny los mi tego zabronił. Póki co nie mam odwagi napisać całej historii. Choć pewnie i tak nikt tego nie czyta. Ale muszę najpierw się oswoić z zaistniałą sytuacją.

 

Wpis 2019-08-08, 08:48
08 sierpnia 2019, 08:50

Drogi Pamiętniku - dziś szybki wpis. Dzieje się ostatnio ale już niedługo wyczekiwany urlop. Jeszcze tylko dwa dni i odpocznę. Psychicznie i fizycznie.
Nowa praca, nowe obowiązki, nowe choroby ciągła diagnostyka już mnie męczą. Potrzebuję tego urlopu jak nigdy dotąd. I... Wyjeżdżam w jakieś odludne miejsce. By była cisza i spokój. Tego teraz potrzebuje.
Martwi mnie jednak kilka rzeczy. Jak zawsze spokojnej głowy nie mam. Podobno za dużo myślę. Coś w tym jest. Niemniej jednak cieszę się na urlop.

😍😍😍

Drogi pamiętniku?!
04 sierpnia 2019, 16:42

Czy właśnie tak powinnam zaczynać każdy wpis? 

Drogi Pamiętniku?!

Nigfy nie pisałam go. Nie wiem. 

Wiec zwyczajnie napisze kilka słów. 

Niedziela - lubię i zarazem nie. Rodzinny obiad na mojej głowie (lubię gotować) ale zaczyna mnie to męczyć. Zwłaszcza, że ostatnio bardzo pogorszyło się moje samopoczucie. I takie przechadzki w kuchni mnie bardzo męczą. Ale kogo to obchodzi?

Obiad ma być i już.... Ale teraz zwyczajnie nie robię nic. Siedzę piję kawę i... Myślę. 

Jak by wyglądało moje życie gdybym podjęła inna decyzję przed dwóch laty. Czy była bym wciąż w tym samym miejscu a może była bym szczęśliwa - gdzie indziej i z kimś innym.

Gdybanie to Gdybanie mnie dobija. Ale coraz bardziej przekonuje się, że podjęłam zła decyzję. Ale tak to działa - raz podejmujemy decyzję dobre raz złe. Jak to naprawić? Dwa lata to mnóstwo czasu. I z każdym kolejnym dniem dłużej i gorzej.

A może wyjście nr 3?!zmiana spontaniczna?

A może muszę zmienić siebie? Może to pomoże? Reszta dnia na dokończenie tych myśli.

Zobaczymy co z tego wyniknie... 

Dzień dobry
04 sierpnia 2019, 12:50

Witam. 

Pierwszy a jakże ważny post. Nie wiem co w nim napisać - więc zwyczajnie kilka słów, które dziś chodzą mi po głowie.

Czasami nachodzą człowieka refleksję,  którymi chcielibyśmy się podzielić innym osobom. Zazwyczaj są to przyjaciele, rodzina. Czasami bywają to obcy ludzie. Ja...

Hm w zasadzie mam rodzinę - ale nie jestem w niej rozumiana. Mam "przyjaciół" lecz nie są to prawdziwi przyjaciele.

Tego mi właśnie brak. Prawdziwego przyjaciela. Stąd mój pomysł na blog-pamiętnik.

Mam nadzieję, że moje wypociny nikogo denerwować nie będą. 

Pozdrawiam i miłego dnia :)